Łazienka męska

J.w.

Draco zadowolony , ubrany już w piżamę i zielony szlafrok szedł w stronę łazienki , nie mógł się doczekać kiedy wreszcie zanurzy się w gorącej wodzie po całym dniu pełnym stresów. Wziął nawet swoją ulubioną gabkę i mydło o zapachu goździków

Harry nie był gorszy i również założył swój czerwony szlafrok ze złotymi paskami u góry, na dole i przy rękawach. W jednej dłoni dzierżył złoto-czerwony ręcznik, a w drugiej siatkę z gąbką, mydłem o delikatnym aromacie róż oraz z szamponem ogórkowym. Zaskoczyło go, że jego wróg w tej samej chwili chciał iść do łazienki. 
- Hej, hej, hej, wczoraj ty byłeś przede mną, teraz ja. - Powiedział z pewnością siebie w głosie, podchodząc do drzwi. 
- Ostrokrzew. - Powiedział hasło,  a drzwi otworzyły się.
- Poczekasz parę minut!

- Nie ma tak Potter ! Byłem tu pierwszy to i kapię sie pierwszy !- Wbiegł do łazienki nim drzwi się zamknęły
- Spadaj Potter chce sie wykąpać- zaczął rozpinać koszulę
- Poza tym ty zawsze kąpiesz się dłużej !

Wbiegł również do środka, a drzwi się zamknęły. Napuszył policzki patrząc na niego. 
- Nie rozbieraj się przy mnie, zboczeńcu. - Mruknął odwracając wzrok. - Sio mi stąd. Kąpię się dłużej, bo bardziej dbam o higienę, niż ty! - Powiedział dumnie.

- Nigdzie nie idę ! Ja się teraz kąpie i koniec !
Odkręcił wodę i westchnął
- Jak jesteś cnotka Potter to to nie jest moja wina...co klaty mi zazdrościsz ?
Prychnął cicho i rzucił koszulę na podłogę
- zmiataj bo zaraz będę całkiem nagi...jeszcze nie chce byś udławił sie moim nadmiarem seksapilu

Patrzył na niego jak na krowę na środku pustyni. 
- Seksapilu? Profesor Snape jak na mnie wrzeszczy ma więcej seksapilu niż ty! - Dla odmiany udało mu się pocisnąć, po czym prychnął i wlał do wanny różany płyn.
- Dziękuję, że mi wlewasz wodę, a teraz wypad. - Zaczął rozpinać koszulę. Po chwili ją zdjął.

Draco ściągnął spodnie
-Nie ma...ja się kapie -Uparł się i koniec, to już nie była sprawa wanny a sprawa honoru
-No Potter...wygląda na to , że jednak ja się kapie -Pokazał mu język i zaraz ściągnął bokserki ukazując swoje przyrodzenie. Nie ma co. ..Malfoy miał czym się pochwalić

Spojrzał na niego speszony, nie spodziewał się, że ten w jego towarzystwie zdejmie bieliznę. Harry dalej był w spodniach, więc... Wszedł do wanny w nich. 
- I co? Jestem pierwszy - Mruknął zsuwając spodnie już w wodzie. Cóż, może i to był dobry wybór. Zdjął również mokrą bieliznę i wyrzucił ją na wierz razem z skarpetkami, które również zdjął i spodniami. Oparł głowę o ściankę wanny.
- Spadaj.

-Ni chuj....nie ma-Warknal niezadowolony i zaraz wlazl mu do wanny zupełnie nie zwracając uwagi na to , że Harry jest w wannie. Wziął swoje mydło o podał mu gąbkę
-Słuchaj Potter, jak już tu jesteś to mi chociaż plecy umyj -Mruknął na niego podając mu gąbkę i zaczął się myć z zadowoleniem po szyji
-O tak właśnie tego mi brakowało

- Widać. - Mruknął złośliwie i wziął gąbkę, zaczynając myć mu plecy. - Jakby tu wszedł profesor Snape to byśmy stracili punkty których nie mamy. - Mruknął. Umył mu dokładnie plecy i zaczął sam się myć jego gąbką, a co.

-Snape jest zajęty gadanina z moim ojcem zapewne -Mruknął i zabrał się za mycie zębów
-Poza tym i tak nie ma punktów do odjecia
-Machnął ręką i położył się w wannie bo była duża

Spojrzał na niego myjąc dokładnie ciało. - Jesteś zbyt pewny siebie. I zboczony. Jak ktoś się dowie, że kąpiemy się w jednej wannie... - Pokręcił głową i spojrzał na niego. Zaczął myć włosy. - Odsuń się trochę.

-To ty masz jakieś chore skojarzenia -Pokazał mu język, nie wziął sojego szamponu wiec wziął ten Harrego, zadowolony zaczął myć włosy i jeszcze bardziej prxysunal się do Pottera

- Odsuń się! - Jęknął niczym dziewica, którą goni wielki nagi murzyn. Przyległ wręcz do ścianek wanny. 
- To mój szampon, ej. - Pokazał mu jęzor. Sam zapomniał szczoteczki do zębów i pasty, więc nie wypadało mu pożyczać. Westchnął.

- Co jest Potter ? Faceta się wstydzisz ? - Rozesmiał się cicho i zaraz wypłukał włosy zadowolony
- Przecież narządy mamy te same- Mruknał wzruszając ramionami i odetchnał cicho

Prychnął cicho. 
- Jasne, że się nie wstydzę! - Mruknął zgodnie z... Kłamstwem. - Po prostu nie chcę, żebyś mnie dotykał. To ohydne. Fuj. Wyjdź w końcu z mojej wanny, zbrudziłeś mi wodę. - Naburmuszył się, ale w końcu sam wyszedł, otulając się ręcznikiem. Stanął przy lustrze, roztrzepując dłońmi włosy. Dopiero teraz zauważył, że kąpał się w okularach.

Wyszedł z wanny za nim ale niczym się nie zasłaniając wiec Harry przez chwile mógł go oglądać w pełnej okazałości, wziął ręcznik i zaczął się wycierać
- Okulary ci zaparowaly Potter -Mruknął i zaraz zawinal się w ręcznik

Przewrócił oczami. Roztrzepał odpowiednio włosy, jak na Pottera przystało po czym odwrócił się w jego stronę.
- Wiesz, nie zauważyłem. - Mruknął sarkastycznie i podszedł do niego, przylizując mu włosy. - Tak Ci lepiej. - Mruknął, będąc dość blisko niego.

- Dzięki - Roześmiał się i..pocałował go w policzek, był ciekawy jego reakcji. Naciągnął majtki i spodnie na tyłek
- Dobrze wiedzoeć ,że ci się podobam Potter- Zebrał swoje rzeczy

Spojrzał na niego przerażony cofając się. Położył dłoń na policzku cały czerwony i odwrócił się do niego tyłem, trzymając mocno ręcznik.
- Pajac! Wcale mi się nie podobasz! Wcale a wcale! - Naburmuszył się i założył majtki pod ręcznik, po czym naciągnął również spodnie - dopiero wtedy zdjął ręcznik i założył koszulkę.

- Jaaaasne i dlatego teraz jesteś taki rumiany ? - Objął go od tyłu i lekko pocałował w szyję
- Przyznaj się potter ty po prostu na mnie lecisz- Mruknął mu do ucha z zadowoleniem

Poczerwieniał jeszcze bardziej.
- Po prostu... To od ciepłej wody. - Powiedział siląc się na spokój choć słabo mu to wychodziło. Zadrżał, czując, jak ten go obejmuje i całuje w szyje. 
- Nie.. Malfoy... Zostaw mnie.. - Szepnął, choć nie wykonał żadnego ruchu, by go w jakiś sposób odtrącić.

-Podoba ci się -Stwierdził patrząc na jego lekko stojącego penisa z uśmiechem na ustach
-Harry

Odwrócił się w jego stronę. - Tak... Tak cholernie ! - Objął jego szyję całując go namiętnie. - Pozwól mi być dzisiaj Twoją zabawką. - Spojrzał mu pewnie w oczy. - Rób ze mną co chcesz, bij, szarp, wyzywaj, tylko prosze, przeleć mnie do cholery!