Wielka Sala
+3
Nathaniel
Rosemary
Severus
7 posters
Wielka Sala
Sala która jest jednym z najważniejszych miejsc w Hogwarcie! Tutaj pierwszoklasiści zostają przydzieleni do swojego domu, tutaj jedzą śniadania, obiady i kolacje wszyscy uczniowie oraz nauczyciele, tutaj odbywają się imprezy okazjonalne.
Re: Wielka Sala
Rosemary właśnie zjawiła się w Wielkiej Sali, chociaż miejsca innych nauczycieli były jeszcze niepozajmowane. W brzuchu jej burczało, a tak się składa, że akurat zbliżała się pora deserowa. Chciała tylko szybko coś zjeść i szybko wyjść, gdyż chyba miała coś do roboty, ale z tego wszystkiego w sumie sama zapomniała. Podeszła tylko do stołu i nawet nie siadając na krześle, zaczęła się rozglądać co by tu można było zjeść...
Rosemary- Liczba postów : 147
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Nathaniel, który za słodyczami nie przesadzał, usłyszał jednak, że dziś skrzaty przygotowały im wiśniowy koktajl. Jedyne słodkie, na które Nathaniel był łasy. Z nauczycieli była tylko opiekunka Hufflepuffu, więc podszedł spokojnie.
- Planujesz wyjść stąd szybko, jednakże nie zrobisz tego. - Poinformował go, nie, to nie była groźba, choć mogła tak brzmieć. To była kolejna jego wizja, które miewał. Każda zawsze się sprawdzała.
- Usiądź. - Powiedział spokojnie, zwijając koktajl wiśniowy. Usiadł wygodnie. - Porozmawiamy. - Powiedział i włożył do koktajlu słomkę.
- Planujesz wyjść stąd szybko, jednakże nie zrobisz tego. - Poinformował go, nie, to nie była groźba, choć mogła tak brzmieć. To była kolejna jego wizja, które miewał. Każda zawsze się sprawdzała.
- Usiądź. - Powiedział spokojnie, zwijając koktajl wiśniowy. Usiadł wygodnie. - Porozmawiamy. - Powiedział i włożył do koktajlu słomkę.
Nathaniel- Liczba postów : 58
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Kobieta właśnie nakładała sobie na talerzyk dziwne ciasto, którego jeszcze nigdy nie jadła ani nawet nie widziała, po czym odwróciła się, słysząc znajomy głos. Niebieskiej czuprynie posłała tylko przelotny uśmiech i bez słowa usiadła na swoim stałym miejscu, stawiając przed sobą kawałek ciasta, którego miała za moment spróbować.
- Porozmawiajmy więc - odpowiedziała, prostując plecy i poprawiając szaty.
- Porozmawiajmy więc - odpowiedziała, prostując plecy i poprawiając szaty.
Rosemary- Liczba postów : 147
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Założył nogę na nogę, pociągając trochę koktajlu ze słomki. Nathaniel z natury był Panem Chcę-Wszystkim-Pomóc-Bo-Boli-Mnie-Ból-Świata, do tego wygadanym, nic dziwnego więc, że zaczął ten temat, a nie inny.
- Zastanawia mnie co możemy zrobić z rodzinami z naszej szkoły, które nie mają pieniędzy na nowe szaty dla swoich dzieci i kupują używane. Oczywiście, sklepy z używaną odzieżą powinny też mieć jakiś zarobek, ale jednak zastanawia mnie... - Spojrzał na nią. - Sam jak byłem dzieckiem musiałem kupować sobie używane szaty, bo moi rodzice do bogatych nie należeli, a zawsze chciałem mieć nowiutką, tylko swoją szatę. Także myślałem, żeby może robić jakieś zbiórki i zbierać pieniądze dla biednych rodzin. Co o tym myślisz? - Spojrzał na nią z zaciekawieniem. - Szaty są dość drogie, ale uśmiech dzieci byłby dla wszystkim wybawieniem w złych chwilach, więc uważam, że powinniśmy zrobić taką zbiórkę wśród dzieci i nauczycieli, po czym skontaktować się z Dumbledore'm, by rozdał szaty osobą, które ich potrzebują.
- Zastanawia mnie co możemy zrobić z rodzinami z naszej szkoły, które nie mają pieniędzy na nowe szaty dla swoich dzieci i kupują używane. Oczywiście, sklepy z używaną odzieżą powinny też mieć jakiś zarobek, ale jednak zastanawia mnie... - Spojrzał na nią. - Sam jak byłem dzieckiem musiałem kupować sobie używane szaty, bo moi rodzice do bogatych nie należeli, a zawsze chciałem mieć nowiutką, tylko swoją szatę. Także myślałem, żeby może robić jakieś zbiórki i zbierać pieniądze dla biednych rodzin. Co o tym myślisz? - Spojrzał na nią z zaciekawieniem. - Szaty są dość drogie, ale uśmiech dzieci byłby dla wszystkim wybawieniem w złych chwilach, więc uważam, że powinniśmy zrobić taką zbiórkę wśród dzieci i nauczycieli, po czym skontaktować się z Dumbledore'm, by rozdał szaty osobą, które ich potrzebują.
Nathaniel- Liczba postów : 58
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Podziwiając piękny wystrój Sali i powoli zajadając ciasto, które nie smakowało wcale tak źle jak wyglądało, Rose słuchała Nathaniela. Mogłoby zdawać się, że wcale nie skupia się na tym, co mówi rozmówca, a było to na swój sposób irytujące.
- Tak, uważam, że to bardzo dobry pomysł - odpowiedziała, w dalszym ciągu na niego nie patrząc, ale jej delikatny uśmiech wyrażał aprobatę - Sama chętnie ofiarowałabym część mojej pensji na taką zbiórkę. W sklepie z używaną odzieżą można dostać szaty w różnym stanie, a mi się robi przykro jak widzę dziecko w podziurawionej czy przypalonej szacie. Z drugiej strony lepsze takie, niż żadne.
- Tak, uważam, że to bardzo dobry pomysł - odpowiedziała, w dalszym ciągu na niego nie patrząc, ale jej delikatny uśmiech wyrażał aprobatę - Sama chętnie ofiarowałabym część mojej pensji na taką zbiórkę. W sklepie z używaną odzieżą można dostać szaty w różnym stanie, a mi się robi przykro jak widzę dziecko w podziurawionej czy przypalonej szacie. Z drugiej strony lepsze takie, niż żadne.
Rosemary- Liczba postów : 147
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
- To prawda, to prawda! - Nathaniel pokiwał głową po czym z westchnieniem spojrzał na swój koktajl. - Ale tym dzieciom na pewno też jest źle, gdy noszą takie znoszone ubrania. - Westchnął cicho. - Nie jest ich wcale mało, ale pewnie dużo osób się w to zaangażuje. - Nathaniel miał też ogromny talent do zmieniania tematów. - Jak tam Puchoni? Moi Krukoni w końcu mieli dzień bez żadnej kary, każdy grzecznie przyszedł do salonu wczoraj wieczorem i żaden nie dostał kary. Za to ja dałem chyba z trzy.
Nathaniel- Liczba postów : 58
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Lucjusz zgodnie z porada Severusa szukał Nataniela w Wielkiej Sali, nie zawiódł się i przypuszczenia Snape były trafne. Westchnął cicho kierując się w stronę nauczyciela wróżbiarstwa. Zatrzymał się stając za Natanielem i spojrzał na niego z wyższościa.
-Profesorze, może pan pozwolić na chwile? Mam z panem niezwykle ważną sprawę do omówienia - Tą sprawą oczywiście było zbyt surowe ocenianie Draco i Nico ale na razie wolał tego nie mówić, poza tym w sprawie starszego syna przyjeżdżał do szkoły przynajmniej raz w miesiącu wiec wszyscy wiedzieli.
-Profesorze, może pan pozwolić na chwile? Mam z panem niezwykle ważną sprawę do omówienia - Tą sprawą oczywiście było zbyt surowe ocenianie Draco i Nico ale na razie wolał tego nie mówić, poza tym w sprawie starszego syna przyjeżdżał do szkoły przynajmniej raz w miesiącu wiec wszyscy wiedzieli.
Lucjusz- Liczba postów : 23
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Nathaniel uniósł wzrok na mężczyznę i kiwnął głową. - Dzień dobry. W porządku. - Zwrócił wzrok ku Rosemary - Wybacz, praca wzywa - uśmiechnął sie niej i wstał. Spojrzał na Malfoya. - Chodźmy więc do mojego gabinetu. - Powiedział spokojnie i wyszedł z Wielkiej Sali.
Nathaniel- Liczba postów : 58
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Uśmiechnęła się delikatnie do Nathaniela i powoli dokończyła jeść.
- Mam nadzieję, że kiedy indziej znajdziemy sposobność do rozmowy - powiedziała miękko, wstając z krzesła i wykonując delikatny ukłon. Chwilę potem ruszyła do wyjścia.
- Mam nadzieję, że kiedy indziej znajdziemy sposobność do rozmowy - powiedziała miękko, wstając z krzesła i wykonując delikatny ukłon. Chwilę potem ruszyła do wyjścia.
Rosemary- Liczba postów : 147
Join date : 06/01/2016
Re: Wielka Sala
Siedział w Wielkiej Sali przy stole Gryffindoru. Rozmawiał ze swoimi przyjaciółmi i jadł kolację.
George- Liczba postów : 3
Join date : 07/01/2016
Re: Wielka Sala
Wszedł do Wielkiej Sali z zamiarem zjedzenia kolacji, jednakże przy stole Puchonów było tylko dwóch pierwszoklasistów, których nawet nie znał. Dosiadł się więc do stołu Gryfonów. Gryfoni i Puchoni nie mieli nic do siebie, więc przyjęli go z otwartymi ramionami, rozmawiając z nim normalnie. Chłopak nagle zwrócił się do jednego ze słynnych bliźniaków, uśmiechając się delikatnie.
- Masz tu coś. - Powiedział, wycierając mu trochę kolacji z kącika ust.
- Masz tu coś. - Powiedział, wycierając mu trochę kolacji z kącika ust.
Cordien- Liczba postów : 32
Join date : 09/01/2016
Re: Wielka Sala
Ellioth z roztargnieniem wszedł do Wielkiej Sali, nawet nie zauważając, że jego szaty zaczepiły się o klamkę. Wywalił się jak długi, ale upewniwszy się, że zbyt duży tłum nie był świadkiem tego upokarzającego wypadku, jak gdyby nigdy nic wstał i ruszył do stołu Gryffindoru. Podszedł do jakiegoś blondyna, który siedział wśród Gryfonów i klepnął go delikatnie w ramię.
- Cześć - zaczął - Potrzebuję porozmawiać z chłopakiem o nazwisku Lovegood, nie znasz może tego jegomościa?
Pomyślał sobie, że najlepsi uczniowie Panny Scamander muszą być w Hufflepuffie, jako iż jest ona opiekunką tego właśnie domu.
- Cześć - zaczął - Potrzebuję porozmawiać z chłopakiem o nazwisku Lovegood, nie znasz może tego jegomościa?
Pomyślał sobie, że najlepsi uczniowie Panny Scamander muszą być w Hufflepuffie, jako iż jest ona opiekunką tego właśnie domu.
Ellioth- Liczba postów : 54
Join date : 07/01/2016
Re: Wielka Sala
Chłopak uniósł wzrok znad swojego ulubionego kapelusza, po czym odsłonił nieco oczy, by widzieć wyraźniej chłopaka. W końcu stał, więc i jemu wypadało wstać. Wygramolił się z ławki i stanął na równi z nim. Cóż, był prefektem naczelnym, więc jeśli chodziło o Puchonów, czasami to jemu składano zażalenia. Nie tym razem, zaskoczyło go, że chłopak szuka właśnie jego. W końcu go nie znał.
- Ach, witaj. - Poprawił kapelusz i wyciągnął do niego dłoń w geście powitania. - Cordien. Cordien Lovegood. - Przedstawił się z ciepłym uśmiechem. - W czym mogę Ci pomóc? - Spytał, po czym przyjrzał mu się. Miał nieco brudną szatę od upadku, który blondyn wspaniałomyślnie pominął w rozmowie, jednak jego natura pedanta nakazała strzepnąć mu kurz z boku szaty, więc to zrobił.
Cordien- Liczba postów : 32
Join date : 09/01/2016
Re: Wielka Sala
Gryfon wyszczerzył się, wielce zadowolony, że wcale nie musiał długo szukać wspomnianego przez Panią Profesor ucznia. Cordien wydawał się uczyć w młodszej klasie, więc Elliotha przez chwilę ogarnęło zwątpienie, że blondyn nie będzie w stanie mu pomóc. No, o ile w ogóle się zgodzi.
- Ja jestem Ellioth Evans - także się przedstawił i postanowił szybko wyjaśnić swój problem - Tak więc, jest pewna sprawa - otóż jestem kompletnym trollem z Zielarstwa i właśnie wracam od Panny Scamander, która - jako iż jesteś jej najlepszym uczniem, bo tak powiedziała - poleciła mi udać się do Ciebie, żebym mógł prosić Cię o pomoc w nauce...
Znów wyszczerzył się głupio, patrząc na niego z nadzieją i leciutkim rozbawieniem, kiedy ten otrzepał z kurzu jego szatę.
- Ja jestem Ellioth Evans - także się przedstawił i postanowił szybko wyjaśnić swój problem - Tak więc, jest pewna sprawa - otóż jestem kompletnym trollem z Zielarstwa i właśnie wracam od Panny Scamander, która - jako iż jesteś jej najlepszym uczniem, bo tak powiedziała - poleciła mi udać się do Ciebie, żebym mógł prosić Cię o pomoc w nauce...
Znów wyszczerzył się głupio, patrząc na niego z nadzieją i leciutkim rozbawieniem, kiedy ten otrzepał z kurzu jego szatę.
Ellioth- Liczba postów : 54
Join date : 07/01/2016
Re: Wielka Sala
Spojrzał na niego próbując zachować powagę, jak na prefekta przystało.
- Z zielarstwa, tak? - spojrzał na niego marszcząc lekko brew. - To z zielarstwa można mieć T? - spytał z lekkim uśmiechem, jednak wyglądał na wyrozumiałego, co widać było po jego miłym, spokojnym uśmiechu.
- Jesteś z szóstej klasy? Czy z siódmej? - przyjrzał mu się uważnie, kiwając głową. - W każdym razie nie ma problemu. Mam w sumie czas. - Spojrzał na stół Gryfonów, a potem na chłopaka ponownie. - Mam klucze do cieplarni, więc możemy przećwiczyć wszystko w praktyce. Musisz mi tylko dać swój podręcznik.
Wyprostował się i poprawił swój krawat.
- No i, co najważniejsze, kiedy masz czas?
Cordien- Liczba postów : 32
Join date : 09/01/2016
Re: Wielka Sala
Patrząc na Cordiena, Ellioth kiwnął twierdząco głową. Znowu było mu wstyd. Chyba tylko on w całej szkole ma z Zielarstwa T u pięknej, miłej Pani Profesor... Wychodzi więc na to, że szesnastolatek jest totalnym młotkiem.
- Jak widać można, nawet z Zielarstwa. - westchnął ciężko i tak samo ciężko opadł na pierwsze lepsze krzesło - Ale trzeba spełnić do tego jeden warunek - trzeba być takim imbecylem jak ja.
Podrapał się po głowie z raczej nietęgim wyrazem twarzy.
- Jestem z szóstej - słysząc, że blondyn zgodził się, by mu pomóc, Ellioth widocznie się rozpromienił. - Możemy się dzisiaj spotkać o 21 w męskiej łazience na pierwszym piętrze? Wtedy przyniosę Ci moją książkę i umówimy się jutro na spotkanie, dobra?
- Jak widać można, nawet z Zielarstwa. - westchnął ciężko i tak samo ciężko opadł na pierwsze lepsze krzesło - Ale trzeba spełnić do tego jeden warunek - trzeba być takim imbecylem jak ja.
Podrapał się po głowie z raczej nietęgim wyrazem twarzy.
- Jestem z szóstej - słysząc, że blondyn zgodził się, by mu pomóc, Ellioth widocznie się rozpromienił. - Możemy się dzisiaj spotkać o 21 w męskiej łazience na pierwszym piętrze? Wtedy przyniosę Ci moją książkę i umówimy się jutro na spotkanie, dobra?
Ellioth- Liczba postów : 54
Join date : 07/01/2016
Re: Wielka Sala
Zaśmiał się.
- Nie mów tak. - Poczochrał mu włosy niczym opiekuńcza mamuśka. - Każdemu się zdarza, tak? Zobacz na przykład Freda i George'a - wskazał na chłopców - zaliczyli tylko trzy SUM'y. - Wzruszył ramionami. - Jakie miałeś wyniki na SUMach? - Spytał poprawiając swoje blond włosy, które po prostu zaczęły się robić raczej złote, z lekkim blaskiem.
Kiwnął głową.
- 21 w męskiej łazience na pierwszym piętrze. - Spojrzał na zegar. - Nie ma problemu. Tylko bądź, bo nie znoszę, jak ktoś się spóźnia. - Puścił mu oko, poprawiając szatę.
Cordien- Liczba postów : 32
Join date : 09/01/2016
Re: Wielka Sala
Ellioth uśmiechnął się przyjaźnie, kiedy ten go poczochrał.
- Z SUMów zawsze mam same T i O - westchnął znów i skrzywił się lekko - No, jakieś tam N, ale to tylko z OPCMu oraz Zaklęć i Uroków. Ale wszyscy mówią, że to tylko dlatego, że Profesorowie Lupin i Potter dają fory.
Powoli zaczął kierować się w stronę wyjścia, tyłem do drzwi, by móc przy okazji jeszcze rozmawiać z Cordienem.
- Byłem już u Profesor Scamander i wypadałoby jeszcze zaliczyć wizytę u Snape'a - wzdrygnął się - ale ten nauczyciel mnie przeraża i pewnie to tylko pogorszy moją sytuację.
Idąc tak tyłem wpadł na jakiegoś Krukona, ale przeprosił go szybko i zastanowił się nad czymś.
- Nie. Gorzej być nie może.
- Z SUMów zawsze mam same T i O - westchnął znów i skrzywił się lekko - No, jakieś tam N, ale to tylko z OPCMu oraz Zaklęć i Uroków. Ale wszyscy mówią, że to tylko dlatego, że Profesorowie Lupin i Potter dają fory.
Powoli zaczął kierować się w stronę wyjścia, tyłem do drzwi, by móc przy okazji jeszcze rozmawiać z Cordienem.
- Byłem już u Profesor Scamander i wypadałoby jeszcze zaliczyć wizytę u Snape'a - wzdrygnął się - ale ten nauczyciel mnie przeraża i pewnie to tylko pogorszy moją sytuację.
Idąc tak tyłem wpadł na jakiegoś Krukona, ale przeprosił go szybko i zastanowił się nad czymś.
- Nie. Gorzej być nie może.
Ellioth- Liczba postów : 54
Join date : 07/01/2016
Re: Wielka Sala
Zaśmiał się.
- Nie taki diabeł straszny jak go rysują. - Westchnął. - Profesor Snape jest całkiem spoko, jeśli się z nim pogada bez robienia głupich żartów. A jak chcesz zdać eliksiry to chyba coś dla ciebie mam. Przyniosę ci to na spotkanie. - Uśmiechnął się i skierował się do wyjścia.
- To do zobaczenia. - Pomachał mu, wychodząc z Wielkiej Sali.
Cordien- Liczba postów : 32
Join date : 09/01/2016
Re: Wielka Sala
- Do zobaczenia - pomachał mu z uśmiechem i także wyszedł, kierując się w stronę swojego dormitorium. Teraz jeszcze tylko znaleźć ten nieszczęsny podręcznik.
Ellioth- Liczba postów : 54
Join date : 07/01/2016
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|